_Radian _Radian
ocena: 6

Jako horror daje rade, ale gdybym był upierdliwy to wosk który tak płonął ? przecież w
świeczce to wosk sie nie pali, on nie daje ognia, tylko sie topi, dodatkowo przy końcówce
wiele było w miasteczku policji i mówili że miasteczko jest opuszczone, szukali trzeciego
syna a ten sobie siedzi między gliniarzami i jeszcze pomachał poszkowodanym, policja sie
nie zainteresowała co on tam robi, kim jest, czy coś widział ;P przy oglądaniu filmu miałem
jeszcze kilka rzeczy na myśli ale nie jestem od krytykowania, dawał film rade... był ciekawy...
a te niedociągnięcia - można na to przymknąć oko.

  • KingaMLK KingaMLK

    Tak odnośnie wosku skoryguję może rozważania :). W świeczce na ogół nie znajdziesz wosku, na ogół jest to mieszanka stearyny i parafiny. Jednak zarówno sam czysty wosk, jak i świeczki jak najbardziej się palą. Nie gwałtownie, wielkim płomieniem, raczej spokojnie, ale palą się. Nie spalą się same z siebie, są trudne do podpalenia (dlatego w świeczkach jest knot), najpierw muszą się rogrzać, potem palą się równym płomieniem. Jak mi nie wierzysz, zrób eksperyment i sprawdź objętościowo, czy ze spalonej świeczki masz tyle samo stearyny, co przed spaleniem :). Jak już mówiłam - żeby spalić świeczkę, trzeba podpalić knot, który zajmuje się ogniem szybciej, jednak on jest wykonany ze spokojnie spalającego się materiału. Natomiast pokryty woskiem/stearyną papier będzie spalał się gwałtownie, bardzo dużym płomieniem oraz palić się będzie dość długo. Figury woskowe nie są robione wyłącznie z wosku, są pokryte lakierami, farbami, etc., mają sztuczne włosy, są na stelażach, wobec tego mają łatwopalne elementy. Drewno pokryte woskiem też będzie szybko i gwałtownie palić. No, to na tyle luźnego wykładu ;o). No, ale jak się czepiasz, to i ja się czepiam. Pozdrawiam :o).

    • _Radian _Radian
      ocena: 6

      Eee... ja sie nie czepiam, staram sie wedle swoich możliwości i subiektywnej opinii wypowiedzieć sie na temat tego filmu i tyle, teraz już wiem że takie spalanie wosku jest generalnie możliwe... pozostają jeszcze inne elementy filmu które mnie rozdrażniły ale.... to nie istotne ponieważ film miał trochę inny cel.

      • KingaMLK KingaMLK

        Nie no, spoko. Tylko tego wosku się czepiłam. ;o) Generalnie obejrzałam film i zaskoczył mnie pod innymi względami, np. wytrzymałość bohaterów filmu na ból i odniesione urazy jest przeogromna, aż zastanawiam się, czy możliwa. [MOŻLIWY SPOILER] Chociażby pod koniec filmu, kiedy brat tej rudej dziewczyny walczył z tym świrem z długimi włosami, byłam pod wrażeniem wytrzymałości fizycznej tego pierwszego, który mimo tego, że siostra właśnie wyciągała mu nóż z nogi, nie ruszył ani o centymetr ręki, przytrzymującej uzbrojoną w nóż pięść Vincenta (jak dobrze pamiętam), mimo tego, iż ból, jak się domyślam, mógł być straszny. To, że rudej obcięto jakiś centymetr palca kombinerkami też mnie zaskakuje, bo akurat nie wiedziałam, iż kość tak łatwo i szybko można takim narzędziem uciąć. Cóż, będę uważać przy następnym majsterkowaniu :D. No, ale że dziewczyna nie pisnęła ani odrobinkę przy tej operacji (zwłaszcza, że poprzednio cały czas kwiliła na tyle, na ile się da ze sklejonymi ustami), ma u mnie wielki szacun. Ogólnie rzecz biorąc chciałabym mieć taką stalową wytrzymałość, jak postaci z tego filmu i biegać oraz walczyć z nożem w nodze lub strzałą w klatce piersiowej.
        No, ale ogólnie film nie jest taki tragiczny, jak się spodziewałam i mnie postraszono marnością filmu nieco na wyrost. Parę korekt i byłby nawet świetny, zwłaszcza, że pomysł z domem z wosku z woskowymi trupami jest całkiem interesujący. :o)

wczytuję Ladowanie

Zgłoś nadużycie

Opisz, dlaczego uważasz, że ten wpis nie jest zgodny z regulaminem serwisu: